wtorek, 1 lutego 2011

Poszedl Pochwist w tany.

Mam moją magistreczkę - teraz popraweczki, popraweczki ^.^ Nie jest tego aż tak dużo - widzę światełko w tuneliczku. W dzień zapierdalanko - w nocy potańcóweńki. I dawaj, dawaj! Kocham Krakówuś.

1 komentarz: